Dziesięć
Jego oczy nie wyrażały żadnych emocji. Próbowałam nawiązać z nim jakiś kontakt wzrokowy, ale nadaremnie. Tak jakby patrzył wszędzie tylko nie na mnie. Nadal też uparcie milczał. Ponownie spuścił głowę i wrócił do bawienia się kubkiem. Poczułam jak szklą mi się oczy, ale mocno zacisnęła powieki, aby pozbyć się chęci płakania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz