wtorek, 3 marca 2015

NOWY POST - The Last Hunter

8. Decyzja

.Jak długo jeszcze będę mógł z tym walczyć?
Miałem wrażenie,jakbym był Adamem, skuszonym przez Ewę,która poddała się sztuczkom przebiegłego węża. Lecz w tym przypadku nie Saylent była kusicielem,a moja podświadomość,płatająca mi tego rodzaju figle już od dłuższego czasu. Nie wiedziałem jaka jest tego konkretna przyczyna,czy być może to efekt mojej wewnętrznej izolacji, czy raczej minionych wydarzeń i całego stresu,które ze sobą niosą.
Strasznie zagmatwane,a do tego irytujące w całym swoim istnieniu.
Teraz już wiedziałem jak czują się ci wszyscy bohaterowie filmów,którzy nie na własne życzenie wplątali się w jakieś bagno,z którego nie mogą tak szybko się wydostać. Bardziej denerwująca od tego faktu była myśl,że pomimo tego podobieństwa pozornie pozostaję pionkiem, nienarażonym na żadne ataki ze strony mego prześladowcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz