Rozdział 4
'Nareszcie nie będę sama w nocy.’ Uśmiechnęłam się do siebie w duchu. Miałam już dosyć nieustannych nieprzespanych nocy i brudnych poduszek. ‘Czas z tym skończyć.’ Pomyślałam i spojrzałam w lustro umieszczone na drzwiach szafy z ubraniami. „Jestem silna! Koniec z słabością! Koniec z płaczem!” wypowiedziałam pewnie do siebie. „Koniec z Ashem…” wyszeptałam spuszczając wzrok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz