sobota, 28 lutego 2015

NOWY POST - Chęć poznania prawdy przezwycięży strach

Rozdział 4

- Przecież tu nic nie ma - jęknął ponownie Calum.
- Nie byłbym tego taki pewien - mruknął Ashton, dokładnie przyglądając się jakiejś kartce.
Podszedłem do niego i spojrzałem na nagłówek. Akt urodzenia Naomi. Wielokrotnie przeczytałem całość, ale nic tu nie było.
- O co chodzi? - zapytałem.
- Ten akt jest podrobiony - odpowiedział mi i wskazał palcem na pieczątkę oraz podpis osoby, która go wydała - Przypatrz się dokładnie.
Zmrużyłem oczy, chcąc dostrzec szczegóły. Tusz pieczątki był za bardzo rozmazany, co mogło oznaczać, że była namalowana, a podpis koślawy jakby ktoś staranie go podrabiał, ale co chwilę drżała mu dłoń.
- To tylko podejrzenia - rzuciłem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz