Rozdział 7
- Nie mów do mnie LASKA!- Wysyczała przez zęby i zwolniła uścisk.- Skoro sobie już to wyjaśniliśmy… Wsiadaj. Podwiozę cię- rzuciła podchodząc do swojego czarnego range rovera. Zajęła miejsce kierowcy.
- Nie chcę się narzucać… Dojdę pieszo.- bąknąłem zaglądając do auta przez otwarte okno. Blondynka zmroziła mnie wzrokiem.
- Wsiadaj!- warknęła nieco rozzłoszczona.
- Serio! Ja dojdę!- powiedziałem naciskając.
- Wsiadaj cholera mulacie pierdolony bo ci z dupy ser szwajcarski zrobią!- wykrzyczała wściekła.
Otworzyłem szeroko oczy i zająłem miejsce pasażera. Dziewczyna ma broń i chyba lepiej jej nie nadepnąć na odcisk. Nigdy nie spotkałem tak wybuchowej osoby. Laska chyba ma okres…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz