005 - "I'm not a monster!"
Teraz jego życie jest zrujnowane. Chciał uratować siostrę od głodu, a sam zamienił się w potwora. Nigdy tego nie chciał.Kładzie się na materacu i ociera dłońmi twarz.
- Co ja zrobiłem nie tak? -pyta sam siebie. - Chciałem, by wszystkim było dobrze.
Zamyka oczy i zaczyna wyobrażać sobie ich życie.
Widzi dużą willę z pięknym ogrodem, w którym mama siedzi i czyta swoje książki. Zauważa Leo bawiącą się z jej wymarzonym psem – dalmatyńczykiem. Dostrzega również, samego siebie stojącego przy pięknym czerwonym ferrari, które czyści. Wszyscy są szczęśliwi...
Po chwili Zack się budzi. Wstaje z materacu, po czym rusza do salonu, gdzie trzyma swoją walizkę. Otwiera ją i wyciąga gruby album ze zdjęciami. Siada przy ścianie i płacze... Jak dawno tego nie robił. Ostatni raz płakał, gdy mama i Leona go opuściły... Od tamtego czasu uważał, że jest najsilniejszą osobą na świecie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz