Rozdział 10
- A moim Sam. Nie zapominaj, że SIEDZIMY W TYM RAZEM - warknęła wyższa postać, akcentując ostatnie słowa.
-Właśnie dlatego musisz iść ze mną- odpowiedział towarzysz i ruszył swoją drogą.
Kiedy obydwoje znaleźli się pod domem Lisy, zauważyli że w jej pokoju pali się światło. Zerknęli na kamery. Lisa siedziała skulona na podłodze, opierając się o łóżko. Po policzkach ciekły jej łzy, a ręce trzęsły się ze strachu. Niższa postać wybuchła śmiechem.
-Pora na mnie- mruknęła zadowolona.
Postać wyciągnęła swój telefon i zaczęła coś pisać, mamrocząc pod nosem.
- Znów o mnie śnisz, jak słodko, E.
-Nie sadzisz, że to się robi zbyt... obsesyjne?
- Siedź cicho, przecież ty też tak pogrywasz, N - postać powiedziała kpiąco, po czym zaczęła kierować się do domu, nie zważając na swojego towarzysza.