piętnaście
- Luke, my umrzemy. Ja nie żartuję – jęczałam żałośnie, wlekąc się za nim – skręcimy sobie karki.- Skylar, jesteś straszną histeryczką – stwierdził z westchnieniem. – Przeżyjemy i wieczorem zjemy pizzę w motelowym pokoju, obiecuję ci to.
- Zgadzam się tylko ze względu na pizzę – powiedziałam ze skwaszoną miną, wreszcie zrównując się z Hemmingsem i natychmiast tego pożałowałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz