niedziela, 20 września 2015

NOWY POST - Mask

Rozdział 2.
"Cała dygocząc ze złości, odeszłam w stronę ulicy. Zaciskałam pięści tak mocno, że aż paznokcie wbijały mi się w wewnętrzną stronę dłoni. Michael już za mną nie szedł, ale nie chciałam się obracać, żeby zobaczyć co zrobił. Miałam w nosie czy dalej tam stał czy poszedł w innym kierunku."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz